środa, 8 lutego 2012

Dobrze jest jak jest


Wiem zniknęłam, na całe wieki, nie będę się usprawiedliwiać, nie miałam ochoty na pisanie. Zdążył się zmienić rok i w naszym kalendarzu i w chińskim, dlatego życzę Wam wszystkiego...na co tylko macie ochotę. To ma być dobry rok i chcę w to wierzyć, bo w końcu musi, bo z tym, że „Dobrze jest jak jest” ja się nie zgadzam, choć i w tytule książki Annie Proulx użyła tego stwierdzenia przewrotnie, a nie dosłownie.

Od dawna chciałam przeczytać  coś Annie Proulx, zachęcona filmami na podstawie jej książek (Kroniki Portowe i Tajemnica Brokeback Mountain). Niestety, chyba nie trafiłam najlepiej, bo ja nie bardzo lubię opowiadania i Dobrze jest jak jest, tego nie zmieniło. To nie jest zła książka, po prostu nie do końca dla mnie. Autorka poświęca dużo czasu na przybliżenie nam postaci, kim są, co ukształtowało każdego z bohaterów i to byłby ciekawy element powieści, ale w opowiadaniu, które zaraz potem się kończy, było tego za dużo, albo całego opowiadania za mało.
Miejscem wydarzeń opowiadań jest Zachód Stanów Zjednoczonych, poznajemy losy, a właściwie fragmenty z życia pionierów, ranczerów i poganiaczy bydła, wszystkie tragiczne, zdecydowanie więcej tam walki o swoje miejsce na świecie, niż spokojnej codzienności. Z tej tematyki wyłamują się dwa opowiadania o piekle i szatanie, dodatkowo utrzymane w innym, satyrycznym klimacie.
Muszę przyznać, że poszczególne opowiadania zapadły mi w pamięć, ale po prostu czuję niedosyt, widzę materiał na więcej. Niemniej sięgnę po kolejną książkę autorki, bo styl pisania i kreślenia bohaterów oraz obrazowe opisy przyrody są obiecujące.

2 komentarze:

  1. Muszę przyznać, że nigdy nie czytałam nic Annie Proulx, oglądałam za to 'Tajemnicę...' (cóż, kto nie oglądał?) i lubię taki typ opowiadań. Kto wie, może w najbliższym czasie uda mi się sięgnąć po 'Dobrze jest jak jest'... w końcu skoro mówisz, że jest napisana w fajnym stylu, to czemu nie? :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeżeli lubisz opowiadania, to warto. Ja mam największą ochotę przeczykać "Kronikę Portową", bo bardzo podobał mi się film.

    OdpowiedzUsuń